Kiedy wiosenne cebule i bulwy zakończą kwitnienie, powinniśmy zadbać o to, aby wytworzyły kwiaty również za rok. Krokusy, przebiśniegi i inne najwcześniej kwitnące już zasuszają swoje listki. Natomiast hiacynty, szafirki i tulipany jeszcze cieszą nas kwiatami, ale za moment ustąpią miejsca innym roślinom sezonowym. Jak prawidłowo zadbać o ich przyszłą kondycję? Czy wykopywać i przechowywać cebule, czy zostawić w glebie? To pytania, które zadaje sobie wielu amatorów wiosennych cebul. W rzeczywistości rośliny cebulowe wymagają tylko kilku prostych zabiegów.
- Usuwamy przekwitłe kwiatostany, aby nie obciążać cebul wytwarzaniem zbędnych nasion. Hiacynty można pozbawić resztek kwiatów, przeciągając zamkniętą dłonią z dołu do góry łodygi, tulipany można „ogłowić” ręcznie, uważając na czystość zabiegu. Ucinamy łodygę poniżej kwiatostanu i pozostawiamy jej resztę, aby odżywiała nadal cebulę. Używamy tylko czystych narzędzi, aby nie przenosić ewentualnych chorób i wirusów na zdrowe rośliny.
- Nie obcinamy ani nie odrywamy liści od cebul i bulw. Zdrowe liście pozostawiamy aż do obeschnięcia. Zachodzą w nich nadal procesy życiowe. Liście odżywiają cebulę, która musi zdobyć siły na przyszłoroczne kwitnienie.
- Wykopujemy cebule z ziemi dopiero wtedy, kiedy liście całkowicie uschną i obumrą. Zyskamy tym samym miejsce na rośliny jednoroczne, kwitnące później. Często ogranicza nas przestrzeń ogrodu i nie możemy doczekać się posadzenia kolejnych roślin. Wtedy możemy wykopać cebule wcześniej (razem z liśćmi!), ale należy je zdołować w ocienionym miejscu i pozwolić na zakończenie wegetacji. Z braku miejsca na rabatkach, robię tak zawsze z tulipanami i co roku pięknie kwitną. Niektórzy ogrodnicy nie wykopują cebul tulipanów, ale wtedy trzeba się liczyć z ich coraz słabszym kwitnieniem.
- Po zakończeniu wegetacji wykopujemy cebule szpadlem lub widłami, uważając aby ich nie uszkodzić. Otrzepujemy z gleby, usuwamy resztki zaschniętych liści. Gnijące, mokre i porażone chorobami cebule niszczymy. Sortujemy i oznaczamy odmiany, żeby nie robić sobie bałaganu i ich nie pomylić. Zdrowe cebule pozostawiamy do przeschnięcia na świeżym powietrzu, w półcienistym miejscu (najlepiej pod zadaszeniem, żeby nie moczyły ich deszcze). Małe cebule przyrośnięte do macierzystych cebul możemy ostrożnie oderwać, powiększając tym samym kolekcję roślin. Oczyszczone cebule układamy z skrzynkach w pojedynczej warstwie. Jeśli nie mamy miejsca na skrzynki, to można zapakować do papierowych toreb z wyciętymi dziurkami. Przechowujemy aż do jesieni w ciemnym, suchym i przewiewnym miejscu, w temperaturze 15-20 stopni C. Co jakiś czas warto zajrzeć do cebul i sprawdzić ich stan. Może się zdarzyć, że cebule źle przechowywane zagniwają.
- Bez wykopywania i przechowywania dobrze radzi sobie większość roślin o drobnych cebulkach czyli krokusy, przebiśniegi, cebulice oraz odmiany botaniczne tulipanów i narcyzów. W takiej sytuacji pozostawiamy ich liście do całkowitego obeschnięcia, a potem obcinamy je tuż nad ziemią. Jeśli jednak zauważymy, że cebule nadmiernie się zagęściły i słabiej kwitną, mamy okazję do ich wykopania i podzielenia. Inne cebule można również pozostawić w gruncie i wykopać co 3-4 lata. Corocznie wykopujemy cenniejsze odmiany tulipanów i narcyzów. Ten zabieg ma m.in. uchronić cebule od ryzyka infekcji chorobami grzybowymi i pozwala oddzielić cebule przybyszowe od macierzystych.
Dokładny termin wykopywania cebul zależy głównie od pogody w danym sezonie oraz rozpoczęcia kwitnienia poszczególnych roślin. Zwykle wykopujemy cebule wiosenne w czerwcu i lipcu, zaczynając od roślin najwcześniej kwitnących. Wskaźnikiem mogą być obumierające liście.
Jedna odpowiedz
stoplamek
super, prosto i treściwie, dzięki! 🙂